Obywatele RP zdecydowali uchwałą przyjętą 15 czerwca, że w dzisiejszej sytuacji oraz w świetle wypowiedzi liderów opozycyjnych partii politycznych moją senacką kandydaturę zgłoszą w okręgu 47. zamiast w 44., gdzie planowaliśmy to zrobić dotychczas.
Oznacza to, że rezygnujemy z prób wpływania na treść partyjnych uzgodnień o podziale miejsc w Warszawie.
Okręg 47. obejmujący powiaty garwoliński, miński i węgrowski jest jednym z tych, w których przewaga PiS jest miażdżąca. To tu liderzy partii politycznych układający listę kandydatów senackich zapraszają innych pretendujących.
Mieszkam na tym terenie. Obywatele RP wiedzą, co należy zrobić, by odwrócić sytuację w tych ważnych i skrajnie trudnych miejscach. Jesteśmy gotowi podjąć to wyzwanie.
Jak zawsze, tak i tym razem oczekujemy rozmowy. Jak zawsze, tak i tym razem chodzi nam nie o umieszczenie „naszych ludzi” na „waszych listach”. Chodzi wyłącznie o to, żeby wygrać i żeby to wyborcy okazali się zwycięzcami.