Dworskie obyczaje władzy były jednym z elementów przesądzających o porażce liberalnych demokratów w 2015 roku. Dziś wewnętrzne życie partii przypomina obyczaj raczej feudalny niż demokratyczny.

Partyjny feudalizm

Wewnętrzne życie partii jest niedocenianym, ale ważnym problemem. Dworskie obyczaje władzy były jednym z elementów przesądzających o porażce liberalnych demokratów w 2015 roku. Dziś wewnętrzne życie partii przypomina obyczaj raczej feudalny niż demokratyczny. Partyjni „charyzmatyczni liderzy” swą wszechwładzę w partii budują dzięki „miejscom biorącym”, których są jedynymi dysponentami i które rozdają jak feudalne lenna, tworząc podobny system zależności. Cała przyszłość polityka – jego być albo nie być – zależy od tej decyzji. Dostając biorące miejsce, polityk ów wchodzi z klucza do władz partii, dołączając do lojalnej drużyny lidera. Zdemokratyzować trzeba w partiach bardzo wiele rzeczy, a finanse są tu najmniej ważnym problemem. Kluczowe znaczenie ma właśnie władza nominowania kandydatów na „biorące miejsca” nawet na poziomie gminy. To zresztą sfera nie tylko nowej ustawy o partiach, ale również kodeksu wyborczego, który sprzyja patologii.

Co o tym sądzą wyborcy? Jak odpowiedzieć na ich rozczarowanie i ich oczekiwania? O tym sonda w materiale filmowym.

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak będzie?

Będziemy wszyscy wspierać nasz rząd. Słusznie. Bo to jest właśnie nasz rząd. Tak chcieliśmy przez osiem lat. I tak wybraliśmy. Nie będziemy dbać ani o ustrój, ani o legalistyczną, konstytucyjną ortodoksję. Nie będziemy dbać również o zaniechania. Też słusznie – możliwości są, jakie są, nie da się tego ignorować, jak to zrobiła Helsińska Fundacja w sprawie telewizji. Skutek będzie jednak taki, że na tym etapie będziemy zarówno wspierać autorytarny model państwa, jak i mobilizować emocje do politycznej wojny z prawicą. Każdy postulat trwałej naprawy polskiej demokracji stanie w ostrym konflikcie z bieżącą pilną potrzebą utrzymania władzy demokratów. Dopóki w wojnie o władzę będziemy wygrywać, będzie nieźle, co nasze dzisiejsze myślenie usprawiedliwi. Źle będzie, kiedy przegramy. Będzie gorzej niż w przegranych znanych nam z przeszłości. I być może rzeczywiście tak już musi być.

Czytaj »

Urok rządów PiS

– Andrzej, no ok – oświadcza Donald Tusk – niech rządzi Mateusz. Będziemy konstruktywną opozycją. Ale jedno weto choćby najmniej ważnej naszej ustawy i Mateusza wypierdalamy.

Czytaj »

8 lat pogoni za Chimerą

Wypada mi uznać, że przez osiem lat goniłem za chimerą prawdziwej i trwałej demokracji. Powinienem się tego wstydzić — jestem w końcu już dużym chłopcem. No, nie wstydzę się. Tylko co z tego?

Czytaj »